Forum pojazdów elektrycznych
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Przyszły mrozy i akumulator w samochodzie, którym ostatnio dość rzadko jeżdżę, zaczął mi odmawiać posługi Nieraz trzeba gdzieś pojechać, a tu nie da się odpalić auta i trzeba podłączać ładowarkę. Ale takie ładowanie trwa dość długo a trzeba jechać. Jako, że wpadły mi w łapska darmowe ogniwa od elektronarzędzi postanowiłem zrobić awaryjny akumulator rozruchowy. Wybrałem 81 ogniw i zrobiłem pakiet 3S27P. Dołożyłem BMS z balanserem do ładowania pakietu. Pobór prądu jest bezpośrednio z pakietu z pominięciem BMS. Teoretycznie mogę z niego szarpnąć 270A przez kilkanaście sekund, więc do odpalenia osobówki powinno wystarczyć. Będzie to włożone w plastikowe pudełko elektryczne z woltomierzem, wyprowadzonymi złączami XT150 i gniazdkiem ładowania. Ładowarka 12,6V 4A.
Czekam na mocniejsze gniazdko ładowania, bo obecne się grzeje przy 4A.
Pojemność pakietu 59,4 Ah powinna wystarczyć na kilka rozruchów awaryjnych.
Przewody rozruchowe z linki 16 mm2 plus krokodyle na klemy akumulatora w samochodzie.
Jeszcze bez woltomierza i gniazda ładowania.
***** ***
Offline
Budowa zakończona
Ze względu na ułatwienie montażu wszystkie przyciski itp. zastosowałem okrągłe. Łatwiej wywiercić otwór choinką, niż piłować to pilnikiem na prostokąty, czy kwadraty. Całość wygląda dość sympatycznie
Przy regulacji wskazań woltomierza niechcący uszkodziłem kropkę na wyświetlaczu. Trudno i tak wiadomo o co chodzi
***** ***
Offline
Z nudów dołożyłem podwójne gniazdko USB
***** ***
Offline
Strony: 1